FM FORUM

Gość

Jak wiemy w sobotę wydarzyła się tragedia na Wielkiej Krokwi w Zakopanem...czeski skoczek Jan Mazoch po wyjściu z progu z ogromną siłą uderzył głową o zeskok...Na razie leży w szpitalu, jest w śpiączce farmakologicznej ale dziś lekarze będą starali się go wybudzać - odstawiono leki powodujące śpiączkę. Jutro rano Jan powinien się obudzić i wtedy zobaczymy jak poważne są jego obrażenia. W szpitalu czuwają przy nim rodzice oraz jego ukochana w 4 miesiącu ciąży. Miejmy nadzieję że Janek wyzdrowieje a za rok zwycięży na Wielkiej Krokwi (Adam będzie drugi Wesoly

).

Ale nasuwa się jedno pytanie...co powinni teraz zrobić organizatorzy...przecież to m.inn. ich winą jest to że dopuścili Mazocha do skoku. Skaczący przed nim Ahonen powiedział że skoków powinno nie być bo to co się działo podczas jego próby było nie do opisania...mówił że na wysokości buli wiał piekielnie silny wiatr...mam nadzieję że wszystko skończy się pomyślnie, bo jesli nie.....nawet nie chce o tym myślec ...na miejscu Hoffera zachowałbym się z odrobiną honoru, podając się do dymisji...Tepes tak samo...bo przecież to oni doprowadzili do tragedii Mazocha.

Tymczasem klub Jana Mazocha uruchomił specjalny adres e-mail pod który można wysyłać wiadomości do Janka. Gdy wyzdrowieje na pewno wszystkie przeczyta...zachęcam. Oto przykładowe życzonka w języku czeskim :
Milý Honzo, velice nás zarmoutila Tvá nehoda.
Chceme Ti říci, že nejsi sám. Nyní fandíme Tvému boji o návrať do zdraví.
Držíme palce!
(wpisac imię) z Ostrołęka (Polska)
adres e-mail : [link widoczny dla zalogowanych]

Adek

Oto najnowsza informacja o stanie zdrowia Jana Mazocha po wybudzeniu ze śpiączki farmakologicznej:
"Lekarze szpitala uniwersyteckiego w Krakowie wybudzili ze śpiączki farmakologicznej czeskiego skoczka narciarskiego Jana Mazoch. Według informacji TVN 24, Mazoch nie reaguje na bodźce zewnętrzne, czyli na dotyk, światło i dźwięk.
"Jego stan lekarze określają jako stan z podstawowym kontaktem" - poinformowała rzecznika szpitala Anna Niedźwiedzka.

"Pacjent jest rozintubowany, odłączony od respiratora, samodzielnie oddycha, ale poddawany jest biernej tlenoterapii, czyli oddycha przez maskę. Przed nim długotrwałe leczenie farmakologiczne i rehabilitacja" - dodała Niedźwiedzka.
Mazoch pozostawał w śpiączce farmakologicznej od sobotniego wieczora. W środę po raz czwarty lekarze zbadali go tomografem i podjęli decyzję o wybudzaniu. Ten proces zajął kilkanaście godzin, bowiem środki farmakologiczne dosyć wolno uwalniają się z organizmu."

Po pierwsze - Hoffer i Tepes na emeryturę. Dlaczego? Ponieważ ich decyzje już od dłuższego czasu nie są zbyt trafne. Pan Walter Hoffer zawsze kieruje się, że odwołanie konkursu to duża strata finansowa. Tymczasem strata finansowa powinna obchodzić organizatorów, a Hoffer powinnien wreście zrozumieć, że nie najważniejsze jest żeby konkurs się odbył (nie ważne jak aby był) tylko żeby został przeprowadzony sprawiedliwie i bezpiecznie. Jeżeli nie chce się do tego przystosować to zostaje mu emerytura. Podobnie Pan Tepes. Ja specjalistą nie jestem, może Pan Tepes ma jakieś problemy ze wzorkiem i źle widzi wskaźniki wiatru... tego nie wiadomom, ale wiadomo zato że coraz częściej popełnia błędy. Przykładów nie trzeba daleko szukać:
-skok Mazocha w tragicznych warunkach jak i cały konkurs(głównie druga seria w której puszczał wszystkich jak leci, po kolei jakby mu się gdzieś śpieszyło[ciekawe gdzie]) np: całkowicie odminne warunki skoków Mazocha i Ahonena (Ahonen podobno powiedział po konkursie że wiatr pod narty był tak silny, że gdyby zaryzykował bezproblemu skoczyłby poza rekord skoczni)
- Cały konkurs w Kuusamo przeprowadzony w tragicznych warunkach
- skok N. Kasai'ego podczas TCS w warukach dwukrotnie lepszych niż reszta zawodników
- wypadek Morgernsterna 2 lata temu podczas którego o mało się nie zabił
itp.
Słyszałem niedawno w radiu wywiad z kimś związanym ze skokami (jakiś były sedzia czy trener) który powiedział, żę niespotkał sie jeszcze z przypadkiem upadku ze skutkiem śmiertelnym. Jeżeli Panowie Hoffer i Tepes nadal będą odpowiedzialni za rozgrywanie zawodów to myśle, że możemy się takiego niedługo spodziewać.(zarazem mam nadzieję, że taki się nigdy nie wydarzy)

Słyszałem również propozycje zwiększenia bezpieczeństwa skoków. Oto niektóre z nich:
- daszki nad progami skoczni
- przedstawiciel trenerów w jury zawodów
- lepsze kaski
- trener podejmuje ostateczną decyzje o skoku zawodnika
- obowiązkowe osłony przeciw wietrzne na każdej skoczni
- większy głos w sprawie odwołania zawodów mają trenerzy

Gość

Ja uważam że Hoffer i Tepes natychmiast do dymisji. A co do propozycji to jestem za:
- lepszymi kaskami,
- przedstawicielem trenerów wśród jury,
- trener podejmuje ostateczną decyzje o skoku zawodnika
- obowiązkowe osłony przeciw wietrzne na każdej skoczni

przeciw:

- daszki nad progami skoczni (czemu to ma służyć, przed czym chronić

)
- większy głos w sprawie odwołania zawodów mają trenerzy ( każdy broniłby swojego, jedni mówiliby że jego skoczkowie przy wietrze 0,5 m/s nie mogą skakać a inni że mogą )

A co do stanu Mazocha to nie chcę zaprzeczać...w rodzinie miałem podobny przypadek tylko że to było pobicie...mężczyzna lat 40 leżał w śpiączce farmakologicznej 5 dni, następnie wybudzono go...nie reagował na nic... żył jeszcze miesiąc...miejmy nadzieję że organizm Honzy to wytrzyma.

Zachęcam do wysyłania życzeń dla Janka. Adres mailowy i przykładowe życzenia w języku czeskim w pierwszym poście tego tematu

Adek

Jeżeli chodzi o te daszki nad progami skoczni to podobno ma to chronić przed nadmiernym śniegiem.

Adek

"Poprawia się stan zdrowia przebywającego w klinice uniwersyteckiej w Krakowie czeskiego skoczka narciarskiego Jana Mazocha, który uległ wypadkowi podczas sobotniego konkursu Pucharu Świata w Zakopanem.
"Widać wyraźną poprawę stanu zdrowia Jana Mazocha. Sportowiec jest w coraz lepszym kontakcie z otoczeniem. Reaguje na bodźce, na głos i dotyk. Jest w kontakcie słownym z opiekującymi się nim lekarzami. Lekarze ostrożnie, ale z optymizmem wyrażają się co do dalszego przebiegu leczenia i powrotu do zdrowia" - powiedziała rzeczniczka szpitala Anna Niedźwiedzka.

"Jeśli poprawa zdrowia przebiegać będzie tak jak dotychczas, to będzie możliwe w przyszłym tygodniu wypisanie pacjenta z kliniki i przewiezienie go do Czech" - dodała Niedźwiedzka.
"

Adek

"Fakt" zamieścił treść pierwszej po wypadku rozmowy Mazocha z narzeczoną i rodzicami:

Mazoch: "Bara, jak se ma nas miminek?"
Narzeczona: "Dobrze, Honzo, dobrze... Oboje jesteśmy zdrowi. Nie martw się o nas. Jak ty się czujesz?"
Mazoch: "Teraz już wszystko się ułoży... Zobaczycie, szybko stanę na nogi, czuję się coraz lepiej".
Rodzice: "Ludzie modlą się za twoje zdrowie, Honzo".
Mazoch: "Podziękujecie im ode mnie".

Gość

Czeski skoczek Jan Mazoch jest już pod opieką lekarzy szpitala wojskowego w Pradze Strzeszowicach. Po wstępnych badaniach został umieszczony na oddziale neurologicznym.
"Jeszcze nie wiemy jak długo będzie tam leżał" - stwierdził menedżer skoczka Jan Baier.

Skoczek będzie poddany w czwartek kolejnym badaniom, po których zostanie ustalony sposób jego leczenia i rehabilitacji.

"Z zawodów w Zakopanem nic nie pamięta" - poinformował Baier. - "Równocześnie przypomina sobie szczegóły wcześniejszych zawodów w Japonii" - dodał.

Czeskie media podkreślają, iż przewóz Mazocha z krakowskiego szpitala na lotnisko wzbudził spore zainteresowanie fotoreporterów, "a nawet przekaz na żywo" jednej stacji telewizyjnej.

Reprezentant Czech został przewieziony do Pragi po dziesięciodniowym pobycie w szpitalu w Krakowie, do którego trafił po wypadku podczas konkursu Pucharu Świata na Wielkiej Krokwi w Zakopanem.

źrodło : onet.pl